Od razu na początku postu chciałabym Wam zadać pytanie: Dlaczego w dzisiejszych czasach normalność jest passe? Ludzie mają obsesję na punkcie swojego wyglądu. Chodzą na treningi, z siłowni na basen, z basenu na zajęcia stretchingu. Największe bum jest teraz na wysportowane sylwetki, dlatego nie chcąc odstawać od innych, większość osób dąży do posiadania fit figury, co wiąże się z wyrzeczeniami i bardzo ciężką pracą. Ciało z zarysowanymi mięśniami jest zdecydowanie najbardziej pożądane. Długie, wysportowane nogi, płaski brzuch, brazylijskie pośladki i duże piersi to atrybuty, jakie powinna posiadać idealna kobieta.
Ponadto niezmiennie za sprawą m.in. Kardashianki - Kendall Jenner, Gigi Hadid i Hailey Baldwin na topie pozostają również chude modelki. Mam wrażenie, że era smodelek nigdy się nie skończy. One były, są i będą hot. Coraz silniejsza staje się również pozycja kobiet XXL. Puszyste panie zaczynają dumnie prezentować swoje kształty, nie chodzą już w workowatych ubraniach, wręcz przeciwnie starają się strojem podkreślać swoją sylwetkę.
Podsumowując, ukształtowały się trzy skrajne typy sylwetek: chuda, wysportowana, gruba. Nie neguję żadnego wymienionego przypadku. Każdy z nas jest inny, niepowtarzalny i tak ma być. Dla mnie liczy się to, że jeżeli tylko jesteśmy szczęśliwe\wi w swoimi ciele, to zawsze jesteśmy piękne\ni, bez względu na rozmiar.
Chciałabym tylko w końcu zrozumieć, gdzie w tym naszym świecie jest miejsce dla kobiet o przeciętnych rozmiarach 36, 38, 40? O nich nigdy się nie mówi. Mam wrażenie, że załapanie się do tej grupy wiąże się z byciem niezauważalnym. Jeżeli przyjrzymy się temu zjawisku bliżej to możemy dostrzec, że osoby popularne i promowane przeważnie mają albo wysportowane ciało, albo bardzo szczupłą sylwetkę, albo są troszkę większe. To jest dla mnie popadanie ze skrajności w skrajność. Dlaczego posiadanie normalnej, zdrowej sylwetki nie jest na topie? Absurdalne są dla mnie opinie pod różnymi artykułami na portalach plotkarskich. Nad modelkami plus size rozpływają się: "piękne", "super, że kochają siebie i mają odwagę pokazywać swoje krągłości". Same ochy i achy. Natomiast na widok kobiety, aktorki, prezenterki bez niedowagi i bez nadwagi, reakcje ludzi są niepochlebne. Wytknięte zostają wszelkie niedoskonałości. Można przeczytać komentarze: "za grube nogi", "za duża dupa", "nieproporcjonalna". Byłam bardzo zdziwiona - może to zbyt mało dobitne słowo - byłam wręcz zszokowana! po występie Lady Gagi na Super Bowl. Artystka dała niesamowite show, włożyła w to dużo serca i ciężkiej pracy. Była genialna. I co? Najpopularniejszą opinią na temat jej "występu" była ta, dotycząca jej brzucha. Nie mogłam uwierzyć, że najwięcej uwagi przyciągnęła jej lekka oponka! Szkoda gadać, w głowie mi się to wszystko nie mieści. Mam tylko nadzieję, że kiedyś nadejdzie dzień, kiedy normalność będzie w cenie.
Ludzie zawsze mieli obsesję na punkcie swojego wyglądu, tylko trendy się zmieniają ;). Sama przez wiele lat szukałam dziury w całym :). Gdy życie nabrało tempa (czyt. urodziłam dzieci), mankamenty mojej urody przestały mi spędzać sen z powiek :).
OdpowiedzUsuńFajna luźna stylizacja :)!!!
Dobrze, że z wiekiem mądrzejemy... :)
UsuńJakie ty masz swietne te posty w pierwszym zdjeciu sie wprost zakochałam:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
dzięki :)
UsuńSuper fotki. Ja jakoś nie toleruje swojego wyglądu.
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż.
Pozdrawiam
jusinx.blogspot.com
Pamiętaj podstawa to akceptacja. :) pozdrawiam
UsuńUwielbiam Kardashianki, fajny pomysł na stylizację. Uwielbiam tenisówki, świetna sprawa do sportowej stylizacji.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO przeciętności się nie wspomina... Media interesują się tylko tym, co się wyróżnia. ;]
OdpowiedzUsuńZ jednej strony to rozumiem, ale z drugiej mnie to irytuje...
UsuńKażde lata cechują się określonymi trendami. Teraz jest moda na bycie fit, zaokrąglone kształty i modelkową sylwetkę, ale jak cierpliwie poczekamy, to może i my - przeciętne kobiety będziemy wzniesione na piedestały. :)
OdpowiedzUsuńObyśmy dożyły tych czasów... :)
UsuńTakie czasy ,w każdej dziedzinie życia można odczuć te skrajności, ale są jeszcze normalni ludzie, może mniej zauważalni. Ja zawsze staram się rozsądnie podchodzić do różnych spraw. Świetnie piszesz, pod wieloma twoimi postami mogłabym się podpisać!
OdpowiedzUsuńmiód na moje serce :)
OdpowiedzUsuń