wtorek, 16 maja 2017
Zakupy po raz drugi
Tytuł posta może być dla Was trochę mylący, bo nie do końca chodzi mi o typowe zakupy. Tematem będą za to niefajne porządki. O tej najbardziej czasochłonnej, pracochłonnej i najmniej lubianej przez nas wszystkie czynności pod słońcem pisałam w poście "O mój Boże... czyli o porządkach w szafie". Chciałabym tym wpisem zmienić Wasze nastawienie do tego typu zajęć.
Cofnijcie się w przeszłość i przypomnijcie sobie czasy, gdy byłyście małymi dziewczynkami. Czy pamiętacie zabawę w sklep? Ja zawsze byłam "na kasie", a koleżanki z piaskownicy listkami kupowały ode mnie babki z piasku. Sprzątając swoją szafę również możecie znów poczuć się dziećmi i to, czego tak nie lubicie, może stać się przyjemnością, a nie powinnością. Porządki w szafie możecie od dziś traktować jak Wasz ulubiony shopping. Co mam na myśli? Już tłumaczę...
Każda z Was ma pewnie tak, że część swoich rzeczy lubi bardziej, inne mniej. Jest też w Waszych szafach taka grupa ubrań, których Wam szkoda, nie wiecie, co z nimi zrobić, ale na pewno nigdy ich nie założycie, bo już dawno przestałyście wierzyć w to, że schudniecie do rozmiaru XS. Tu jest właśnie miejsce na zabawę w sklep. Wyobraźcie sobie, że Wasz wieszak z ubranami to stojak sklepowy. Biorąc do rąk po kolei każdą, pojedynczą rzecz, zadajcie sobie fundamentalne pytanie: "Kupiłabym to ponownie?". Tu brak miejsca na sentymenty. Krótka piłka. TAK lub NIE. Tym sposobem poprzez zabawę zostawicie w Waszych garderobach tylko te ubrania, które naprawdę lubicie, w których chodzicie, które są Wam porzebne. Pozbędziecie się niepotrzebnych szmatek, które tylko wraz ze zmianą sezonu przekładacie z wyższej półki na niższą. Odświeżenie Waszej szafy uprości Wasze codzienne życie. Pierdoły nie będą Wam zaprzątały już głowy. W wielu przypadkach podczas robienia zakupów kierujemy sie oczami i trendami, a później dochodzi do sytuacji, że nasze szafy pękają w szwach, ubrania wysypują się, a my nie mamy w czym chodzić, bo nic do siebie nie pasuje. Aby dobrze się ubierać, żeby wykreować swój styl trzeba niestety uruchomić również rozum, a nie myśleć kategoriami: "O to ładne!".
Dosyć tych wszystkich analiz. Dziewczyny spinamy się i ogarniamy szafy. Zbędnych rzeczy się pozbywamy i cieszymy się porządkiem i harmonią wokół nas.
Top: Pull&Bear Jedwabna koszula: sh Spodnie: Topshop Klapki: Zara Łańcuszek: Yes
Pierścionek: Apart
AUTOR:
bejbix
Porządek w szafie zrobiłam w momencie, w którym nadeszła wiosna. Grube ciuchy pochowane, te nieużywane wystawione gdzie trzeba :D
OdpowiedzUsuńGratulation :)
UsuńŚwietny top i te twoje pieski<3
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
:)
UsuńJa muszę zrobić porządek w swojej szafie :( śliczny piesek :*
OdpowiedzUsuńallixaa.blogspot.com - klik
dzięki
UsuńPorządek w szafie od czasu do czasu to czysta przyjemność :) Szczególnie takie generalne porządki przed kolejnym sezonem.
OdpowiedzUsuńNo tak... chyba, że toniesz w ubraniach... wtedy nie ma przyjemności, tylko jest tragedia... :)
UsuńWczoraj właśnie robiłam w szafie taki porządek, gdzie pozbyłam się rzeczy, które leżały w mojej szafie tylko ze względu na sentyment!
OdpowiedzUsuńW szafie od razu zrobiło się przejrzyściej i miejsce na nowe ciuszki,chodź to może już mniej optymistyczne, dla mojego portfela :P
zapraszam a jeśli blog się podoba zapraszam do obs. ;)
http://livetourevel.blogspot.com/2017/05/witam-kochani-juz-za-kilka-dni-minie.html
haha, no tak więcej miejsca w szafie, czas na nowe zakupy :)
UsuńJa strasznie nie lubię porządków w szafie. Nawet jak coś już nadaje się do wyrzucenia, bo jest stare i podarte, to nie mam serca tego wyrzucić. Moja szafa to skarbnica rzeczy moich i tych, które podkradłam mojej mamie. Porządki w szafie nigdy mi nie wychodzą. :P
OdpowiedzUsuńMyślisz, że ja lubię ;p ale od czasu do czasu muszę... gdybym tego nie robiła, zapomniałabym o istnieniu niektórych rzeczy :)
UsuńŁatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Sama niestety coś wiem na ten temat. Przy takich porządkach zdecydowanie trzeba kierować się rozumem, a nie sercem, w przeciwnym wypadku dużo ubrań zostanie z sentymentu.
OdpowiedzUsuńPrawda. Na początku jest ciężko z czegoś rezygnować, ale jak powielamy te same błędy kolejny raz i nie chodzimy w danych rzeczach, tylko przekładamy je z półki na półkę, to warto zrobić miejsce w szafie.
UsuńPrzepiękny top ! Masz słodkie pieski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńoooo tak. rzeczy typu 'przyda się' lub 'szkoda mi' mam multum! niedługo jednak czeka mnie przeprowadzka i planuję zrobić WIELKIE porządki :p
OdpowiedzUsuńO to będziesz miała hardcore :)
UsuńJa to zawsze mialam taki glupi sentyment do ciuchów, szkoda bylo mi wyrzucać, bo bylam pewna, że jeszcze kiedyś je założę i tak z roku na rok przekładałam je w szafie i wciąż zajmowaly mi miejsce, a zalożyć, to do tej pory ich nie założyłam :P hehe
OdpowiedzUsuńaż w koncu się spięłam i wystawilam wszystkie na sprzedaż- dzięki temu zarobiłam na nowy obiektyw do aparatu :) hihihi
Świetną masz tą bluzkę <3
I to jest podejście :) super... Dziękuję.
UsuńFajne pieski :) Nie ma nic gorszego niz robienie porzadkow w szafie .. dodatkowo jak ktos mieszka w domku jednorodzinnym to juz w ogole. Czesc rzeczy "na pozniej" przerzucam zazwyczaj na strych, gdzie juz zrobil sie niezly balagan az musialam tam postawic dodatkowa szafke na ubrania. Obiecalam sobie, ze przestane kupowac tyle rzeczy ale jakos bardzo mnie kusza roznego rodzaju promocje. Na przekor niedawno znalazlam taka oto wyszukiwarke niskich cen http://alerabat.com/kody-promocyjne/tiffit gdzie czesto mniej znane sklepy robia co chwile przeceny aby przebic sie troche na rynku. Macie moze dla mnie jakies dobre rady jak z tym w koncu skonczyc? ;)
OdpowiedzUsuńStrychy są najlepsze pod tym względem. Tego nie da się zakończyć... :) jedyne co można zrobić, to kupować z głową, aby w ogóle w tych ubraniach chodzić, a nie aby leżały :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń