Z perspektywy czasu cieszę się, że zaczęłam blogować. Dzięki temu pomału kreuje się mój styl. Powolutku, małymi kroczkami dochodzę do tego, jak chcę wyglądać. Realizuję swoje wymyślone wizje. Może nie jest to najważniejsze w życiu, jednak uważam, że znalezienie siebie w tym wszystkim, czym nas bombardują jest istotne. Da nam to spokój i wewnętrzną harmonię, a ponadto przestaniemy się szarpać i dążyć do spełnienia oczekiwań tego świata.
Niedawno przedstawiłam Wam według mnie ciekawe propozycje swetrowe i pisałam: Sezon "swetrowy" otwarty. Mało tego, tej jesieni zaszalałam i dokonałam już zakupu 4 egzemplarzy. I wiecie co? Tak, jak je powiesiłam na wieszakach, tak wiszą nieruszone. Dlaczego? Bo zdałam sobie sprawę, że ja nie lubię chodzić w swetrach... Kurde, chyba nigdy ich nie lubiłam. Śledząc inne blogi widzę również pełno inspiracji swetrowych i podążam tym kierunkiem. A tak naprawdę sweter jest dla mnie za prosty, za oczywisty. Czuję się w nich zwyczajnie. Nic mi nie dynda, nic się nie plącze. Wszystko jest takie uporządkowane i na swoim miejscu, takie perfekcyjne. Oczywiście mam swój ukochany egzemplarz, ale taki wyjątek zdarza się raz na milion.
Przyznam się natomiast, że ja kocham kardigany, wszelkiego typu narzutki, kamizelki, oversizowe "niewiadomoco". Niby to taka pierdoła, ktoś pomyśli: "wow! napisała, że nie lubi swetrów, cóż za niesamowite odkrycie zmieniające losy ludzkości...", ale wiecie ten błahy przykład może nas uświadomić, jak potrafimy brnąć w coś, czego nie czujemy i czego nie chcemy.
Zadanie na dziś - wyrzućcie to, w czym tak naprawdę tylko się męczycie i czego noszenie nie sprawia Wam radości. Róbcie, co chcecie, ubierajcie się jak chcecie i tego się trzymajcie! Przyznać się teraz, co robicie choć nie jest to do końca zgodne z Wami, bo Didi też nie lubi swetrów!
Diduś, jak sweterek?
Płaszcz, torebka: Pull&Bear Golf: H&M Spodnie: Reserved Okulary: Mango Buty: CatwalkShoesFotografie: NATALIA STĘPLEWSKA - kontakt
Urocza świnka, naprawdę :) Pieski świnki ach <3
OdpowiedzUsuńCo do wyrzucenia rzeczy... ja poszłam o krok dalej! Jak coś przymierzam i wyglądam w tym ładnie, ale czuje się niekomfortowo to to odkładam. Szkoda coś kupić i się męczyć :D
Chociaż... może powinnam wywalić część ubrań "po domu"?
https://szopit.blogspot.com
haha... najlepsze są ubrania "po domu"
UsuńJa w swojej szafie mam dużo klasyków, bo według mnie najlepiej się sprawdzają na lata. Co za słodki mopsik! Ja mam buldożka francuskiego ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post o ... Muminkach! :-)
Pozdrawiam
Mój blog-klik
odwiedzam :)
UsuńFakt, Didi bardzo nieszczęśliwy w swetrze :)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
nieszczęśliwa* :)
UsuńDidi rozwaliła! :) ale jak to można sweterków nie lubić! ja je kocham nad życie. Też długo dusiłam się na super kobiece zestawienia na blogu, co chwilę w szpilkach... ale zaczęłam pokazywać prawdziwą siebie i wiesz co mnie zdziwiło? Że ludziom to podoba się mniej. Nudne, stonowane kolory i klasyczne stylizacje nie mają bytu. Racja, daleko mi do wielu lasek z Insta, ale mam nadzieję że to sie jeszcze obroni i ktoś zacznie to doceniać? A może nawet zechce przejść na klasykę która zawsze wygląda świetnie, a nie wyglądać jak ofiara trendów?
OdpowiedzUsuńa Ciebie właśnie za to lubię - że pokazujesz prawdziwą siebie i to jest fajne!
ojejku jaki komentarz :) dziękuję!
UsuńŚwietna stylizacja:) płaszcz jest boski:)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję!
UsuńBardzo fajny look! :D
OdpowiedzUsuńP.S. Proszę uściskać psiaka za mnie! :))
oks :)
Usuńświetny post, coś w tym jest, że mamy rzeczy, w których wcale nie lubimy chodzić :) pozdrawiamy i zapraszamy :)
OdpowiedzUsuńodwiedzam!
UsuńHaha, nawet Twój pies nie lubi sweterków :D
OdpowiedzUsuńdobra jest nie? :)
UsuńRównież dzięki blogowi mogłam sprawdzić wiele rzeczy i potem sama ocenić czy coś do mnie pasuje czy nie :)
OdpowiedzUsuńno... to jest fajne!
UsuńPsina ma uroczy sweterek :)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk, który masz na sobie bardzo mi się podoba, nawet mam w swojej szafie taki oversize ale rzadko w nim chodzę ...Będę musiała go wyciągnąć.
koniecznie!
UsuńPięknie napisane ! Często brniemy w cos za tlumem,a tak naprawdę tego nie lubimy. Cudna torebka ❤
OdpowiedzUsuńlubię te futrzaki... mam dwie bordową i zieloną :)
UsuńUwielbiam to miejsce w Łodzi gdzie miałaś zdjęcia zrobione. A co do rozwoju to blog jest naprawdę świetny w poznawaniu samego siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zazuul.blogspot.com
dziękuję :)
UsuńOMG DIDUŚ jest taki słodki:***
OdpowiedzUsuńBUZIAKI:*
WWW.KARYN.PL
taka* :)
UsuńDiduś <3 a ja z kolei mam tak samo z cardiganami, kupuje i leżą, bo ich nie nosze, choc tak mi sie w sklepie podobały. Za to ze swetrami mam odwrotnie, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńhaha, serio :)?
UsuńŚwietny zestaw i piękne zdjęcia :) Diduś jest tak słodki *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :*
http://www.stylishmegg.pl/2017/12/fioletowy-akcent.html
Wybacz ale Diduś skradł moje serce! :D
OdpowiedzUsuńJa im starsza tym bardziej zdecydowana i spokojna jeśli chodzi o ubiór :)
Zapraszam na pierwszego posta z serii mój pobyt w USA :)
http://mytravellifee.blogspot.com/
odwiedzam!
UsuńYour blog is so cool ! I love it! xx
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? If yes, please follow me on the both of my blogs and let me know in the comments of my newest posts so I can follow you ASAP.
Have a great day!
Vildana from Living Like V & Stalia Is BAE
thx.
UsuńŚwietnie wyglądasz! Piesio piękny:)
OdpowiedzUsuń:) miło mi!
UsuńA ja właśnie uwielbiam sweterki, i chodzę w nich (za) często. :) Również dlatego, że te moje jakoś nie wymagają specjalnego prasowania, nie to co na przykład koszule haha. No a jak rano w pośpiechu szykuję się do wyjścia to naprawdę ważny czynnik. :D Świetny płaszcz. :)
OdpowiedzUsuń