Ciężko zacząć pierwszy wpis. Może dlatego, że razem z moimi pugsami jesteśmy w zawieszeniu, zimowym śnie. Patrząc na słońce za oknem, nie wiadomo czy to jeszcze zima, czy już wiosna. Czas się pomału budzić, jednak Mopsikowscy pozostają niewzruszeni. Didi&Moris to najbardziej leniwe istoty na świecie. Nie powinny nazywać się mopsy tylko leniwce. Wegetacja to zdecydowania ulubiona czynność tej dwójki. Mogliby spać cały boży dzień, gdyby nie mój głos: "Wstajemy... Budzimy się... Didi... Moris...". Po czym widzę tylko TE pytające spojrzenia, które zdają się mówić "What the f#ck!?". Wszystkim właścicielom psiaków tej rasy przesyłam serdeczne pozdrowienia. Łączę się z Wami.
Wykorzystując moment, że żaden czworonożny osobnik nie chodzi za mną krok w krok, tworzę outfit jeszcze trochę zimowy. Okres zmian pór roku jest zawsze problematyczny pod względem doboru garderoby. Wyzwaniem jest to, aby ubrać się tak, aby nie było nam ani za zimno ani za gorąco. Szczerze, nigdy mi się to nie udaje...
Superlaszczo!!!! <3
OdpowiedzUsuń