czwartek, 31 sierpnia 2017
Chłopie kupuj żonie kwiaty - czyli o życiu z kobietą
Tak często narzekamy, tak często jesteśmy niezadowolone. W dodatku TA mina widnieje na naszej uroczej twarzyczce. Dla każdego faceta ten widok jest znajomy, przecież widział to już wiele razy. On wie, że wtedy nie należy wchodzić nam w drogę.
My kobiety lubimy wytykać błędy, niedociągnięcia, zaniedbania. Tak, tak, takie właśnie jesteśmy. Jak w naszym wnętrzu zapanuje zło... to po partnerze. Każda z nas ma takie dni, że wystrzeliłaby wszystkich w kosmos. Nie chodzi mi tutaj jedynie o te dni przed okresem. Czasami jesteśmy po prostu nie do zniesienia i wtedy lecą w stronę partnera stwierdzenia: "Nic mi nie pomagasz!", "Co ostatnio zrobiłeś?", "Kiedy kupiłeś mi kwiaty?", "Gdzie mnie ostatnio zabrałeś?". W tym momencie facet patrzy na nas małymi oczkami, bo wie, że każda odpowiedź, każda poruszenie ustami są nie na miejscu. Nie jest tak? Ha! Pytanie retoryczne.
Niesamowitym zjawiskiem jest również następująca sytuacja: chłopak, partner, mąż, w każdym bądź razie wybranek naszego serca przychodzi z bukietem naszych ulubionych tulipanów i zamiast: "Dziękuję kochanie (cmok).", słyszy: "Co Ci się stało?". My kobiety jesteśmy niereformowalne. Tak źle, tak niedobrze. Czy istnieje magiczna siła, która pozwoli nam zapanować nad emocjami wywołującymi takie zachowania? Niestety chyba nie, a jedynie dzięki cierpliwości naszych drugich połówek możemy pochwalić się długim stażem związku. Prawdziwy mężczyzna wie, że chcąc świętego spokoju nie należy się wychylać, bo w przeciwnym wypadku zawsze zostanie zbesztany.
Ja mam teraz takie szybkie pytanie, kiedy Ty do jasnej cholery kupiłaś mu piwo? Zaraz pojawią się okrzyki: "Ja sprzątam, ja gotuję, piorę jego brudne skarpety...!" A zgrozo, znów to samo.
Kardigan: Mango Kombinezon: Pull&Bear Torba: Zara Klapki: Birkenstock
AUTOR:
bejbix
Ja zamiast kwiatów wolę dostać np kaktusa.Postoi na pewno dłużej niż róża! ❤
OdpowiedzUsuńno na pewno... też kiedyś lubiłam kaktusy, teraz zrobiłam się bardziej tradycyjna :)
UsuńZabawny post i jakże prawdziwy. Przypomniałaś mi ,że dawno nie zaskoczyłam niczym swojego męża ;-)
OdpowiedzUsuńno to najwyższy czas :)
UsuńJa jestem jeszcze gorsza :D Tydzień po ślubie byliśmy na jakimś festynie i mąż kupił mi niebieską różę a ja się plułam po co tyle kasy wydał :D No to 35 zł za jednego farbowanego kwiatka?
OdpowiedzUsuńhaha :) pewnie pomyślał - nic już jej nie kupię xD
UsuńWow worek ktory uwielbiam , stylizacja cool pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://roomkate.pl/
Szkoda tylko,że prawdziwe kwiaty szybko więdną .. Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńhaha... przeczytałam szkoda, że prawdziwe KOBIETY szybko więdną... no comment XD
UsuńNajpierw sie usmialm ,bo zabawnie napisalas tekst a potem niestety prztznalam Ci racje :( Z racji swojego wyksztalcenia staram sie eliminowac takie bledy ale masz racje one tkwia w Nas bardzo gleboko i niebywale trudno jest nam z nimi walczyc :)pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuń:)
Usuńświetny post, zabawny i bardzo przyjemnie się czyta, zakończenie najlepsze! no cóż.. taka nasza natura :)
OdpowiedzUsuńhttp://vaasy.blogspot.com/
miło mi bardzo :)
UsuńOj, chyba każda z nas ma na swoim koncie takie gderanie 😅 Choć muszę przyznać, że mój mężuś jest bardzo delikatny w stosunku do mnie, to i tak czasem mu się obrywa... Chyba jest za dobry, a ja to wykorzystuję 😉 Fajny tekst i zdjęcia😃 Pozdrawiam serdecznie Angela
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń