czwartek, 13 kwietnia 2017

Nie bądźcie wycieraczkami


W związku ze zbliżającymi się świętami zamierzałam wstawić post zawierający przepis na pyszne danie wielkanocne lub prezentujący propozycje świątecznych stylizacji. Jednak postanowiłam, że będzie on bardziej, jakbym go mogła określić - "życiowy". W szczególności kieruję go do wszystkich kobiet, takich trochę Zosi Samosi, które zawsze wszystko same i same. Dziś zdradzę Wam sekret, który odmieni Wasze życie na lepsze. Otóż zacznijcie prosić o pomoc...


Za każdym razem ten sam schemat się powtarza. Robicie wszystko same, bo wydaje się Wam, że nikt nie jest w stanie zrobić tego lepiej. Uważam, że napisanie tego posta przed świętami, to idealny moment, ponieważ mogę postarać się Was jeszcze uratować. Jeżeli Wasze porządki chylą się ku końcowi, okna pomyte, firanki poprane, podłogi wypastowane i odhaczyłyście już wiele rzeczy z listy pt. "DO ZROBIENIA", to i tak pewnie jeszcze pozostało dużo pracy. Dajcie swoim partnerom możliwość wykazania się. Poproście ich o pomoc w kuchni, kiedy jeszcze nie wszystko gotowe. Niech pokroją warzywa na sałatkę. Nie bierzcie sobie wszystkiego na głowę. Nauczcie się polegać na innych. Zdaję sobie sprawę z tego, że w społeczeństwie utarło się przekonanie, że to kobieta sama musi pełnić rolę gospodyni domowej. Jednak czasy się zmieniają i do naszych obowiązków nie należy już tylko gotowanie, sprzątanie, dbanie o dzieciaki, ale także zarabianie pieniędzy.



Tę sytuację, czyli brak pomocy ze strony płci przeciwnej zawdzięczamy troszkę naszym teściowym, które tak dbały o swoich synów, że nie nauczyły ich wykonywać domowych prac. Chcąc być dobrymi mamami, wyręczały we wszystkim swoje dzieci, dlatego teraz nasi mężczyźni nie mają żadnego poczucia obowiązku. Naszym zadaniem jest nauczenie ich tego. Musimy również dbać o ten aspekt podczas wychowania dzieci, a w przyszłości ich partnerzy na pewno nam za to podziękują. Zagońcie, więc też młodszych członków rodziny do aktywnego zaangażowania się w prace domowe. Niech posprzątają swoje pokoje, niech pomogą w pieczeniu ciasta - przy okazji może to być da nich niezła frajda. Nie oszukujmy się, nikt nie jest robotem i jak nie zwolnimy tempa, prędzej czy później w tym mechanizmie, jakim jest nasz organizm, coś zacznie szwankować.  Myślicie, że jak ogarniecie wszytko i zasiądziecie już za stołem, to będziecie szczęśliwe? Z całą pewnością nie odczujecie wtedy zadowolenia. Poziom zmęczenia dosięgnie stanu krytycznego. Zamiast cieszyć się świętami, będziecie wyczekiwać chwili, kiedy goście rozejdą się do domów, abyście mogły w końcu położyć się do łóżka.


Pamiętajcie o tym, żeby w pierwszej kolejności dbać o siebie, a później o przestrzeń wokół Was. Całe to otoczenie nie ma żadnego znaczenia, jeżeli Wy nie jesteście zadowolone. Uważam, że Wasi mężczyźni widząc tak duże zaangażowanie z Waszej strony, okażą się rycerzami i uwolnią Was od dużej ilości spraw. Tylko poproście. Uwierzcie będzie Wam o wiele lżej, będziecie miały więcej czasu dla siebie, a faceci poczują się w końcu potrzebni.


21 komentarzy:

  1. Ja nawet mieszkając z chłopakiem nigdy go nie prosiłam o pomoc :)
    Taka już jestem-niezależna panienka XXI wieku ;)
    Kolejny uroczy mopsik-szczeniaczki tej rasy mylą mi się z buldogami francuskimi.Obydwie te rasy są cudne i jak tylko je widzę po prostu musze je pogłoskać :D
    pozdrawiam
    body-and-hair-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rób tego błędu nigdy więcej... chyba, że lubisz się przetyrać. Powoli uczę się, że niezależność we wszystkim nie jest wcale taka dobra... :) czasem fajnie poudawać sierotkę...

      Usuń
  2. święte słowa! mężczyźni też potrafią sprzątać, gotować itd. ;-)

    myślałaś o tym by pisać skąd pochodzą Twoje ubrania? przyznam, że jestem tu od niedawna i czasami mam ochotę przejąć całą Twoją szafę :D
    podoba mi się Twój sposób ubierania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och! bardzo mi miło. Zastanowię się nad tą kwestią, dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Nie wiem czy tylko ja mam takie szczęście, czy z moim facetem jest coś nie tak, ale przy każdej możliwej okazji mi pomaga! :)
    Będę zaglądać tu częściej. Świetny blog! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale masz słodkiego tego psiaka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mądrze piszesz! Mężczyźni wbrew pozorom lubią pomagać, wtedy czują się potrzebni i to ich jeszcze bardziej motywuje :)

    Świetnie wyglądasz! Choć totalnie nie mój styl, to mega mi się podoba taki zestaw, klasa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie wiem, mam wrażenie, że mój to tylko się miga...

      Usuń
  6. Dobrze napisane! :)Zakochałam się w tej torebce!

    Pozdrawiamy cieplutko,
    www.twinslife.pl (klik)

    OdpowiedzUsuń
  7. Elegancko :)
    Uroczy zwierzak.
    Życzę zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkowicie się z Tobą zgadzam, mój mąż pomaga mi w wielu pracach domowych, podłogi i okna to jego działka, ja gotuję, on zmywa, synów też nauczyłam robić wszystkie domowe obowiązki. Świetnie gotują, umieją posprzątać, uprać i uprasować, wychowałam ich tak by nie liczyli na nikogo, że ktoś coś za nich zrobi. Na samym końcu nauczyłam się kochać siebie, ale lepiej późno niż wcale. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Całkowicie się z Tobą zgadzam, mój mąż pomaga mi w wielu pracach domowych, podłogi i okna to jego działka, ja gotuję, on zmywa, synów też nauczyłam robić wszystkie domowe obowiązki. Świetnie gotują, umieją posprzątać, uprać i uprasować, wychowałam ich tak by nie liczyli na nikogo, że ktoś coś za nich zrobi. Na samym końcu nauczyłam się kochać siebie, ale lepiej późno niż wcale. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też uważam, że trzeba dzielić obowiązki, chociażby dlatego, żeby pokazać jak dużo jest pracy! Wielu mężczyznom (w tym mój mąż!) wydaje się, że samo się sprząta, pierze itp. Oni naprawdę są z Marsa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omg... Ty już masz męża... wyglądasz tak młodo, ale szybko XD Ja wyjście za mąż odłożyłam w bliżej nieokreśloną przyszłość...

      Usuń

Copyright © 2016 Pugslovefood&fashion , Blogger