wtorek, 9 maja 2017

modopartner



Życie w związku nie jest łatwe. Raz jest lepiej, raz gorzej. Jest to nieustanna współpraca, która wymaga od nas wielu kompromisów. Często bywa tak, że ludzie tworzący idealną parę są przeciwieństwami nie tylko pod względem charakteru, światopoglądu, zainteresowań, ale również wyglądu. On z Marsa, ona z Wenus. On rockman, ona kobieta glamour. W takich przypadkach panie zazwyczaj przejmują pałeczkę i stajemy się świadkami wielkiej zmiany. Może ona przebiegać na dwa sposoby...


Pierwszy to próba zmiany wyglądu partnera, w celu dopasowania go pod siebie. Jesteśmy elegantkami, a on wciąż chodzi w wytartej skórze i spodniach z dziurami. Nie może tak być dalej, przecież nie da się tak żyć! Prowadzimy biedaka do sklepu i przebieramy. Robimy z niego eleganckiego pana. Spodnie na kant, koszula, marynarka i jest facet jak ta lala. Gorzej, gdy mamy do czynienia z silnym samcem alfa, z nim nie będzie tak łatwo. Wątpliwe, żeby poddał się tak radykalnej metamorfozie. W tym drugim przypadku odpuszczamy i same dopasowujemy się do stylu partnera. Porzucamy ukochane szpilki na rzecz skórzanych, ciężkich glanów. Od tego momentu tworzymy idealnie zgraną parę. Czy rzeczywiście? Chyba jednak nie. Dla mnie nie do przyjęcia jest dostosowywanie się do kogoś innego, nawet jeżeli jest to najbliższa nam osoba. Nie dosyć, że tworzenie dobrych stylizacji dla siebie, będących odzwierciedleniem naszej osobowości jest trudne, to stworzenie dodatkowo outfitu współgrającego ze stylem naszego partnera jest wręcz niewykonalne.


Nie należy zapatrywać się na partnera. Pary posiadające identyczny styl to naprawdę rzadkość. Ja wiem, że cudowne są zdjęcia, jakie możecie znaleźć na Instagramie. Kobieta i mężczyzna ubrani w tej samej stylistyce. Tacy piękni, tacy idealni, jednak tacy nierealni. Pamiętajmy, że to są tylko fotografie, a nie real life.


Czasami bywają również momenty, kiedy partner wpływa na nas w negatywny sposób. Przestajemy odczuwać jakąkolwiek potrzebę starania się. Po co mamy zakładać najładniejszą sukienkę, skoro on już trzeci dzień chodzi w tych samych szortach, a zmianie ulegają tylko t-shirty? Moim zdaniem nie zważając na zachowanie partnera, każdego dnia powinnyśmy ubierać się tak, aby uzyskiwać efekt "wow". Po zmianie podejścia i wyjścia z modowego marazmu pierwsze słowa, jakie pewnie usłyszymy będą brzmiały: "Co się tak wystroiłaś?". Jednak uwierzcie mi, że po krótkim czasie od naszej zmiany, nasz partner również podejmie działania dotyczące tej dziedziny życia. Będzie chciał po prostu za nami nadążyć. Ludzie, którzy się kochają powinni się nawzajem motywować do działania.

  
Pomagajcie sobie, ale nie krytykujcie się, a już na pewno nigdy, ale to przenigdy nie wytykajcie facetom, gdy jesteście gdzieś w drodze: "Dlaczego nie umyłeś butów?", "Dlaczego się nie ogoliłeś?". To nic nie zmieni, on się już nie wróci, żeby naprawić zaniedbanie, a po takich tekstach samopoczucia obydwojga z Was diametralnie się pogorszą. Ważne jest to, żeby nigdy nie przestawać się starać. Nie zmieniajcie Waszych partnerów na siłę. Naprawdę chcecie z rockendrolowca zrobić klasycznego pana? Natury człowieka nie da się zmienić. Pomyślcie przez chwilkę, jeżeli przebierzecie swoich facetów, możecie szybko się odkochać, bo to nie będą już oni, tylko jakieś sztuczne kreacje. Ludzie całe życie się docierają, dopasowują jedno do drugiego, jednak taką sferę życia, jaką jest moda i styl ciężko dopasować, czasem powinno się odpuścić.


Bluzka: H&M   Spodnie: Reserved    Kardigan: Promod    Buty: Pull&Bear   Łańcuszek: Yes

11 komentarzy:

  1. Idealnie - klasycznie, prosto i wygodnie ♥

    lifebysusanna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój facet gdy go poznałam, miał na sobie buty z odklejoną podeszwą, bojówki i rozciągniętą, brudną koszulkę. Chcąc nie chcąc - musiałam zwrócić mu uwagę, również dla jego dobra. Myślę, że żyjąc dawnym stylem nie byłby teraz w tym miejscu, w którym jest teraz. :) Trzeba mieć świadomość tego, że ktoś może mieć rację, i że czasem lepiej jest skorzystać z jego rad. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pisałam w poście o tak skrajnych przypadkach ;p dobrze, że wzięłaś go w obroty. Haha. :) Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Buty idealne na tą pogodę:)))

    buziaki:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello dear thank you for comment me I follow you now on gfc I'm waiting you back
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to samo zdanie co ty, tu już nawet nie chodzi tylko o ''partnerów'', ale nawet o mamę mówiącą ''jak ty się ubierasz?" Uwielbiam psy, śliczny mopsik. Mój blog-kilk

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, nasze mamy są najbardziej wkurzającymi doradcami w kwestii ubioru ;p pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pugslovefood&fashion , Blogger